expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 6 września 2014

Rozdział 11

Każda łza spływająca po policzku
ma własną historię...

Ludmiła

                                        
                                       Jak on mógł mi to zrobić? Jak mógł w ogóle tak pomyśleć? Przecież ja nigdy nie zrobiłabym mu czegoś takiego... To mnie naprawdę zabolało. Mimo wszystko postanowiłam pójść na imprezkę. Może uda mi się chociaż na chwilę o tym zapomnieć...

Violetta

                                          Federico doskonale wykonał swoją cześć planu. Teraz pora na Leona.
Zabawa dopiero się zaczyna. Nie mogę już doczekać się finału. Biedna Ferro trochę jeszcze pocierpi.
Ja to jednak jestem genialna.

Camila

                                          Wszyscy dotarliśmy już do Andresa. Brakowało tylko Ludmi. Martwiłam się o nią. Ona nigdy się nie spóźniała. Moje rozmyślania przerwał dzwonek do drzwi. W drzwiach stała zapłakana Lu.
- Co się stało?-zapytaliśmy wszyscy naraz. Po czym dziewczyna opowiedziała nam o wszystkim.
- Hej nie przejmuj się. Fede to zwykła świnia, tak jak reszta elitki. Znajdziesz sobie kogoś lepszego-próbowaliśmy ją pocieszyć. Niestety na marne. Jak tylko go spotkam jego twarz będzie wyglądać inaczej niż zwykle...

Federico

                                           Strasznie czuję się z tym co powiedziałem Lu. Czuje, że ona nigdy mi tego nie wybaczy. Już zawsze będę miał z tego powodu wyrzuty sumienia. Plan Violi niszczy nie tylko ją, ale również mnie. I te łzy w jej oczach kiedy odchodziła z parku... Nie chciałem ich widzieć.  Nie chciałem być ich powodem. Dlaczego? Dlaczego posłuchałem Violi? Dlaczego tak ją zraniłem? Te pytania cały czas mnie dręczą. Tak bardzo chciałbym cofnąć czas. Niestety jest to niemożliwe. Tak jak nasza miłość. Mój świat stracił blask. Mój świat stracił cały sens... To ona była całym moim światem,,, 

Naty

                                                Kiedy Lusia trochę się uspokoiła, postanowiłam przekazać jej wiadomość od Marottiego.
- Ludmi, mamy dla ciebie pewną informację-powiedziałam uroczystym głosem.
- Jaką? - zaciekawiła się.
- A więc tak. Marotti chce żebyś została... NOWĄ GWIAZDĄ YOUMIXU!!!!!!!
- OMG!!!! Na serio??- pisnęła.
- Tak!!!!- uradowana rzuciła mi się na szyję. Po chwili do uścisku dołączyła cała reszta. Na pewno zapamiętam ten moment na długo.

#################################################################################
Hejka!
Rozdział trochę krótki, ale tak jak powiedziałam wcześniej kolejne będą dłuższe.
Ten jest krótki, ponieważ w tym tygodniu miałam bardzo napięty grafik.
To by było na tyle.
Proszę o komentarze.

PS Macie jakiś pomysł na nexta???
                                                           Misia Ferro
  

2 komentarze :

  1. W końcu kolejny rozdział ! Nie mogłam się już doczekać :D
    Rozdział fantastyczny. Szkoda, że Federico zranił Lu :(( Mam nadzieję, że będą razem !
    Czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń