Ludmiła
Właśnie razem z Diego czekamy na Fran i Fede. Zdążyliśmy też wszystko obgadać. Chcemy pokazać im dziś nasze prawdziwe twarze. Dlaczego? Mi zależy na Fede. Diego zadurzył się w Fran.
Co z tego będzie? Nie mam pojęcia. DRYYYNNNN Już czas. Zeszliśmy na dół.
- Hejka - powiedzieliśmy chórem.
- Siemka - powiedzieli trochę zdziwieni.
- Wchodźcie. - poszli za nami do muzycznej piwnicy. Muzyczna piwnica to pokój pełen instrumentów, jest tam też mini studio nagrań, sala taneczna i sala kinowa. Rodzeństwo zatrzymało się w drzwiach i spojrzało po sobie ze zdziwieniem.
Francesca
Wow! Dlaczego oni są dla nas tacy mili???? Czyżby coś knuli??? Chociaż.... Wydaję mi się, że Diego jest szczery. OMG!!! Ja chyba naprawdę się zakochałam.... Z rozmyślań wyrwał mnie głos Lu.
- To co będziemy śpiewać?
- Wiesz, myślałam raczej, żeby coś napisać - zaczęłam.
- Super. No to zaczynamy!!!
Po jakimś czasie udało nam się skończyć. Zdecydowałyśmy się na wesoły kawałek. Nosi tytuł 'Encender nuestra luz'. Z choreografią też szybko się uwinęłyśmy. Okazało się, że Ludmi prywatnie jest miłą, zabawną i wrażliwą dziewczyną. Jutro umówiłyśmy się na zakupy (ciuchy do projektu). Postanowiłyśmy szczerze pogadać. Teraz.
- Słuchaj Lu. Jesteś naprawdę super. Ale dlaczego tak się zachowujesz w Studio?
- Co chcesz wiedzieć?
- Np. Dlaczego przyjaźnisz się z Vilu? Dlaczego jesteś wredna? I dlaczego nikomu nie pozwalasz się do siebie zbliżyć?
- Tak w zasadzie to ja i Vilu nie mamy ze sobą nic wspólnego. Niby się przyjaźnimy, ale to tylko dlatego, że jesteśmy najbogatszymi laskami w szkole. Łączy nas tylko elita..... Jestem wredna, bo nie chcę, aby ktokolwiek się do mnie zbliżył. A dlaczego tego nie chcę? Nie chcę, bo boję się, że ktoś mnie zrani.
- Ale dlaczego się boisz?
- Nikomu nie powiesz?
- Nie.
- Rok temu, kiedy nie chodziłam jeszcze do Studio, chodziłam do normalnej szkoły. Jeszcze wtedy byłam miła i dobra. Miałam chłopaka. Miał na imię Mike. Ufałam mu. Kochałam go. A on...-z jej oczu pociekły łzy.
- A on co?
- A kiedy byliśmy razem na imprezie... To on.... To on mnie z..zgwa.... zgwałcił..... I dlatego nie chcę, żeby ktoś się do mnie zbliżył.... Boję się, że mnie zrani. - mówiła przez łzy. Zauważyła, że Diego i Fede już skończyli i słuchają nas uważnie. Diego powoli podszedł do Lu i zaczął ją uspokajać. Po chwili Lu pobiegła do łazienki.
- Idź do niej - szepnął Diego do Fede.
- Ja? - spytał zdziwiony.
- Wiem, że ona ci się podoba, i wiem, że ty też jej się podobasz.
Fede poszedł, a my zostaliśmy sami. Tak romantycznie...
Federico
Delikatnie zapukałem do drzwi.
- Lu.. Otwórz mi.. Proszę - szeptałem. Po kilku minutach otworzyła drzwi. Nie musiała nic mówić. Po prostu się we mnie wtuliła. Nie przeszkadzało mi też to, że jej tusz do rzęs brudził moją koszulę.
- Kocham Cię wiesz - wyszeptałem jej do ucha.
- Ja też Cię kocham - powiedziała. Podniosła głowę i spojrzał mi głęboko w oczy. Nagle złączyłem nasze usta. Odwzajemniła mój pocałunek. Kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie, wróciliśmy na dół. A tam......
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hejka<3
I jak wam się podoba???????
Czekam na komentarze.
Kolejny za tydzień(postaram się).
No to co, do następnego.
BUZIAKI!!!!
Misia Ferro
Hejo!
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam nazwać swojego syna Mike...
Teraz od razu gdy myśle 'Mike' przypomina mi się ten rozdział xD
Rozdział boski <3
Diecesca :3
Papatki :* Do następnego ;D
Dzięki <3
Usuń