expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 30 listopada 2014

Tylko Miłość Rozdział 9

Lara

          - Szybciej, szybciej, bo stracicie szansę na dołączenie do nas! - krzyczałam. Ja i Vilu tworzyłyśmy nową(tajną)elitę. Ona pomoże nam ich zniszczyć.
- Jak się nazywasz? Jak bardzo jesteś bezduszny w skali 1:10? Czy jesteś w stanie kłamać, oszukiwać i ranić innych tylko po to by nam pomóc i zyskać sławę?
- Clement, a nazwisko nie jest wam potrzebne. 11. Tak. Sława jest najważniejsza - hmm. Niezły jest.
- Ok, bierzemy Cię! - powiedziała Violka. Zgadzam się z nią.
- Następny!
- Marco. 10. No pewnie, że tak!
- Dobra Ciebie też bierzemy!
- RESZTA!!!! WYNOCHA!!!!!!
- Chłopaki pora omówić nasz plan. Mamy w Studio takie irytujące typy (chodzi o Lu, Fede, Fran i Diego. Viola ma Leona i Cami gdzieś, bo złość na nich jej przeszła ), ja i Lara zajmiemy się chłopakami, a wy dziewczynami. Macie je w sobie rozkochać, a potem porzucić. Jasne?
- Ale który którą? - spytali.
- Jedna to blondynka i nią 'zaopiekuje się' Clement, a i jakby coś to masz na imię Alex.
A Marco ty zajmiesz się Francescą i masz na imię Damien. ( Zakładka bohaterowie zaktualizowana)

Ludmiła

                Po wczorajszej randce z Fede jestem mega szczęśliwa. Wreszcie wszystko zaczęło się układać. Za moment ja i Fran mamy zdawać piosenkę. Ja się nie stresuję, ale Fran bardzo. Ja, Fede i Diego cały czas próbujemy ją uspokoić.
- Po prostu pomyśl, że jesteśmy u mnie w domu i daj się ponieść muzyce.
- Fran, Lu! Na scenę!- Zawołał Pablo. To nasz moment.
Ludzie byli zachwyceni naszą piosenką.
- Dziewczyny, a co wy na to, żeby pokazać ją Marottiemu? Naty i Cami mogłyby z wami zaśpiewać?
- No pewnie, że tak!
Teraz na scenę wyszli Diego i Fede. Zaśpiewali 'Tu foto de verano'. Fede przez cały czas patrzył na mnie. Nagle za plecami usłyszałam złośliwy chichot. To te idiotki Vilu i Lara.
- Czego chcecie?
- O tak naciesz się tym póki możesz...-i poszły. Ja na serio ich nie rozumiem. Kiedy wychodziliśmy powiedziałam o tym reszcie paczki. Chcieli przemówić im do rozumu(o ile go mają). Były przed studio.
- Wiesz schudłam ostatnio 2 kg! - piszczała Lara.
- A co ściągnęłaś biżuterię, czy twoje organy już do reszty zamieniły się w plastik?- zapytał ironicznie Fede, a my zaczęliśmy się śmiać. To był udany dzień.

*Następnego dnia*

Poszłam spotkać się z Fede w Resto. Byłam przekonana, że będzie to jeden z najlepszych dni w moim  życiu.  Myliłam się i to bardzo. Weszłam do baru, a tam..... Federico całował Violettę.... Podbiegłam do niego i dałam mu w twarz. Nawet nie próbowałam powstrzymać łez płynących po moich policzkach.
- Jak mogłeś?!- wykrzyczałam mu prosto w twarz. Myślałam, że jest inny. Ufałam mu. Kochałam go. Wierzyłam, że to miłość na całe życie.
- Ludmiła. Kochanie! -próbował mnie złapać za rękę , ale mu się wyrwałam. - Pozwól mi to wyjaśnić!
- Co ty chcesz mi wyjaśniać? Zawiodłam się na tobie! Nawet nie wiesz jak bardzo! Myślałam, że traktujesz mnie poważnie! Przychodzę tutaj, a ty? Całujesz się z moim największym wrogiem!
- Lu, ale to ona mnie pocałowała!
- Ale ty nie wyglądałeś na specjalnie niezadowolonego!
- Ludmi ja wciąż wierzę, że nasza miłość...
- Nasza miłośc?! Człowieku! Zrozum! N A S   J U Ż   N I E   M A!!!! - wybiegłam. Nie miałam już na to wszystko siły. Wpadłam na Diego.

Diego

          - Ludmiła? Czemu płaczesz? Coś się stało? Nie miałaś być z Fede? - nie miałem pojęcia co jej jest.
- On... Całował się z Violą! Nienawidzę go! Już nigdy nie zaufam żadnemu chłopakowi! To prowadzi tylko do cierpienia!
- Zaczekaj tu! Już ja sobie z nim pogadam....- wbiegłem i wręcz rzuciłem się na Fede. Nagle się opamiętałem. Co by sobie pomyślała Fran?
- Podziękuj swojej siostrze. - rzuciłem do zdezorientowanego Federico.
- Co?
- To dzięki niej żyjesz i nie zostałeś kalęką. Nie mógłbym pobić brata swojej dziewczyny.

*********************************************************************************
Hejka Miśki!
Sorki, że krótki, ale muszę się jeszcze nauczyć na test z matmy (NIEEEE).
Tak jak widzicie zaktualizowałam playlistę.
Edit w zakładce Bohaterowie.
Jak się podoba?
Zapraszam też na bloga KLIK KLIK
To do następnego!
Czekam na komentarze!
Buziaki!
Misia<3



sobota, 15 listopada 2014

Tylko Miłość Rozdział 8

Rozdział dedykuję Fran Cauvigli i Tobie Moja Kochana Cioto<3

Diego

                      Pocałunek z  Francescą był nieziemski! Nagle przerwało nam czyjeś chrząknięcie. Odwróciłem się i zobaczyłem Fede, który czule obejmował Ludmi. Cieszę się, że im się udało. W końcu to moja siostra. I brat dziewczyny, którą kocham. Tak. Kocham Fran. Jest dla mnie ważna. Nawet bardzo. Zakochałem się w niej. W jej twarzy. W tych pięknych oczach i słodkich ustach....
Dlaczego? Sam nie wiem. Po prostu, w chwili gdy ją ujrzałem, wiedziałem, że muszę ją lepiej poznać. Że muszę odejść z elity.... Ja i Lu musimy to zrobić. Elita nas niszczy. Przez to każdy ma nas za potwory, którymi nie jesteśmy.  Dzwonię umówić się na spotkanie z Vilu. Albo nie.... Zrobię to na przerwie na lunch ... Tak żeby wszyscy widzieli...

Lara

                  Jestem w parze z Violą. To cudownie! Dzięki temu uda mi się dołączyć do elity. Zawsze chciałam być traktowana jak ona czy Lu. Teraz moje marzenie może się spełnić! Co ja gadam. Może?
To się na pewno uda! Będą się mnie bać. Będą mnie podziwiać. Będą robić to co im każe! HAHAHA!!!!! Dobra. Nad szatańskim śmiechem muszę jeszcze trochę popracować. Nie mogę się tego doczekać. HAHAHA!!! I znowu mi nie wyszedł mój śmiech.

Violetta

                Co oni wszyscy sobie myślą???? Nie mogą tak po prostu odejść! Już ja im pokaże! Zrobię z ich życia piekło! Nie będą mieli życia w tej szkole! Stworzę nową elitę, która pomoże mi ich zniszczyć! A najbardziej ma cierpieć ta suka Ludmiła! Na początek odbiję jej chłopaka! I to nie tylko dlatego, żeby ją zranić. Ten Fredrico bardzo mi się podoba. Będzie mój. To przez niego straciłam Leona! Będą mnie błagać o litość! To ja rządzę tym studio! Ja jestem gwiazdą!  Niech oślepi ich mój blask! Z całej siły kopnęłam w kosz na śmieci. Jakaś staruszka powiedziała
- Przestań, bo to zniszczysz!
- Spierdalaj babciu! - krzyknęłam i poszłam.

Federico

                 Zabieram dziś Ludmiłę na randkę. Ma być idealnie. Bukiet kwiatów, piknik na leśnej polanie i łódka wysypana płatkami róż. Podjechałem po nią punktualnie o 17.00.  Wyglądała przepięknie.
- Ślicznie  wyglądasz skarbie - powiedziałem.
- Dziękuję. Ty też jesteś niczego sobie - uśmiechnęła się figlarnie.
Wsiedliśmy do mojego mercedesa i pojechaliśmy do parku położonego nad jeziorem. Zakryłem jej oczy i zaprowadziłem ją na kocyk. 
- Już możesz otworzyć oczy
- To wszystko dla mnie?
- Tak
- Ale dlaczego ?
- Dlatego, że cię kocham.
- Jeszcze nikt nie zrobił dla mnie tak wiele. Dziękuję
- Nie masz za co.
- Mam. Dziękuję za to, że jesteś,  za to, że mnie wspierasz i....- zamknąłem jej usta pocałunkiem.
Potem o zachodzie słońca udaliśmy się popływać łódką. 
- Federico. 
- Tak kochanie?
- Dlaczego mnie kochasz? Przecież ja nie jestem godna twojej miłości - zasmuciła się i zacisnęła malinowe usteczka w wąską kreskę.
- Jesteś godna. A dlaczego Cię Kocham? Kocham Cię za wszystko i za nic. Kocham Cię w dzień i w nocy. Kocham Cię w spodniach i w sukience. Kocham Cię w makijażu i bez niego. Kochałem Cię wczoraj, Kocham Cię dzisiaj i będę Cię Kochał zawsze. Czy tego chcesz czy nie. Zawsze będziesz w moim sercu - z jej oczu popłynęły łzy. Jednak teraz były to łzy szczęścia.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hejka!
I jak wam się podoba?
Czekam na komentarze.
Do następnego.
Buziaki!            
                                          Misia Ferro :-*

niedziela, 9 listopada 2014

Tylko Miłość Rozdział 7

Ludmiła

       Właśnie razem z Diego czekamy na Fran i Fede. Zdążyliśmy też wszystko obgadać.  Chcemy pokazać im dziś nasze prawdziwe twarze. Dlaczego? Mi zależy na Fede. Diego zadurzył się w Fran.
Co z tego będzie? Nie mam pojęcia. DRYYYNNNN  Już czas. Zeszliśmy na dół. 
- Hejka - powiedzieliśmy chórem.
- Siemka - powiedzieli trochę zdziwieni.
- Wchodźcie. - poszli za nami do muzycznej piwnicy. Muzyczna piwnica to pokój pełen instrumentów, jest tam też mini studio nagrań, sala taneczna i sala kinowa. Rodzeństwo zatrzymało się w drzwiach i spojrzało po sobie ze zdziwieniem.

Francesca

        Wow! Dlaczego oni są dla nas tacy mili???? Czyżby coś knuli??? Chociaż.... Wydaję mi się, że Diego jest szczery. OMG!!! Ja chyba naprawdę się zakochałam.... Z rozmyślań wyrwał  mnie głos Lu.
- To co będziemy śpiewać?
- Wiesz, myślałam raczej, żeby coś napisać - zaczęłam.
- Super. No to zaczynamy!!! 
Po jakimś czasie udało nam się skończyć. Zdecydowałyśmy się na wesoły kawałek. Nosi tytuł 'Encender nuestra luz'. Z choreografią też szybko się uwinęłyśmy. Okazało się, że Ludmi prywatnie jest miłą, zabawną i wrażliwą dziewczyną. Jutro umówiłyśmy się na zakupy (ciuchy do projektu). Postanowiłyśmy szczerze pogadać. Teraz.
- Słuchaj Lu. Jesteś naprawdę super. Ale dlaczego tak się zachowujesz w Studio?
- Co chcesz wiedzieć? 
- Np. Dlaczego przyjaźnisz się z Vilu? Dlaczego jesteś wredna? I dlaczego nikomu nie pozwalasz się do siebie zbliżyć?
-  Tak w zasadzie to ja i Vilu nie mamy ze sobą nic wspólnego. Niby się przyjaźnimy, ale to tylko dlatego, że  jesteśmy najbogatszymi laskami w szkole. Łączy nas tylko elita..... Jestem wredna, bo nie chcę, aby ktokolwiek się do mnie zbliżył. A dlaczego tego nie chcę? Nie chcę, bo boję się, że ktoś mnie zrani.
- Ale dlaczego się boisz?
- Nikomu nie powiesz?
- Nie.
- Rok temu, kiedy nie chodziłam jeszcze do Studio, chodziłam do normalnej szkoły. Jeszcze wtedy byłam miła i dobra. Miałam chłopaka. Miał na imię Mike. Ufałam mu. Kochałam go. A on...-z jej oczu pociekły łzy.
- A on co?
- A kiedy byliśmy razem na imprezie... To on.... To on mnie z..zgwa.... zgwałcił..... I dlatego nie chcę, żeby ktoś się do mnie zbliżył.... Boję się, że mnie zrani. - mówiła przez łzy. Zauważyła, że Diego i Fede już skończyli i słuchają nas uważnie. Diego powoli podszedł do Lu i zaczął ją uspokajać. Po chwili Lu pobiegła do łazienki.
- Idź do niej - szepnął Diego do Fede.
- Ja? - spytał zdziwiony.
- Wiem, że ona ci się podoba, i wiem, że ty też jej się podobasz.
Fede poszedł, a my zostaliśmy sami. Tak romantycznie...

Federico

     Delikatnie zapukałem do drzwi.
- Lu.. Otwórz mi.. Proszę - szeptałem. Po kilku minutach otworzyła drzwi. Nie musiała nic mówić. Po prostu się we mnie wtuliła. Nie przeszkadzało mi też to, że jej tusz do rzęs brudził moją koszulę.
- Kocham Cię wiesz - wyszeptałem jej do ucha.
- Ja też Cię kocham - powiedziała. Podniosła głowę i spojrzał mi głęboko w oczy. Nagle złączyłem nasze usta. Odwzajemniła mój pocałunek. Kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie, wróciliśmy na dół. A tam......

  
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hejka<3
I jak wam się podoba???????
Czekam na komentarze.
Kolejny za tydzień(postaram się).
No to co, do następnego.
BUZIAKI!!!!
                                                                                  Misia Ferro

niedziela, 2 listopada 2014

Tylko Miłość Rozdział 6

Federico

         Po wczorajszej rozmowie z Fran w mojej głowie panuje jeszcze większy chaos. Idę właśnie do Studia. Mamy dzisiaj losować osoby do duetów. Każda para będzie musiała napisać piosenkę i  ułożyć choreografię. Nagle słyszę krzyki. Chowam się za drzewo. To Vilu, Leon i jakaś ruda dziewczyna. 
- Zostawiłeś mnie dla tej wywłoki?
- Zostawiłem Cię, dlatego że latasz za każdym chłopakiem jakiego spotkasz!
- Co?! Nie mogę uwierzyć w to co mówisz. Ale skoro tak to możesz już nie pokazywać się w elicie!!!
- I bardzo dobrze!  Chodź skarbie - powiedział i odszedł razem z rudą. A Viola uciekła w drugą stronę.
         Kiedy się oddalili wyszedłem ze swojej kryjówki. Po paru minutach  znalazłem się w Studiu.  Po lekcji z Gregoriem poszedłem sprawdzić z kim będę w duecie. Leon i Camila, Francesca i Ludmiła, Violetta i Lara, Ja i Diego. No nieźle. Ja i ten bydlak z elity. Fran i 'księżniczka'. będzie  się działo.

Francesca

        Co? Mam być w parze z tarantulą? Lepiej mieć to za sobą.  Idę z nią pogadać. Znalazłam ją w toalecie jak poprawiała make-up.
-Hej mamy razem pracować - zaczęłam nieśmiało. Odwróciła się i ze zdziwieniem uniosła brew.
- A to ty jesteś Trancesca? 
- Francesca - poprawiłam ją.
- Jak chcesz. Tu masz adres - podała mi kartkę.
- Jaki adres? - nie wiedziałam o co jej chodzi.
- Przyjdź tam jutro o 16.00 razem ze swoim bratem.
- Po co tam mój brat? - musiałam mieć wtedy głupią minę.
-  Twój brat jest w duecie z moim bratem - wyjaśniła.
- Aaaa. No to pa! - odpowiedzi nie usłyszałam.

Ludmiła

       Zmierzałam w kierunku szafek.  Nagle uderzyły mnie drzwi. Zamknęłam oczy i czekałam aż spadnę na ziemię. Jednak coś mnie złapało. A raczej ktoś. Otworzyłam oczy i zobaczyłam twarz Federico. Wpatrywał się we mnie zmartwiony.
- Nic ci nie jest?
- Nie.. chyba nie...
- Ufff...
-Dlaczego powiedziałeś 'Ufff...' ?
-Bałem się, że zaczniesz krzyczeć ...
- Puszczaj mnie! - powiedziałam i uświadomiłam sobie, że się zmieniam. Nie wiem tylko czy tego chcę....

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Hejka.
Tak jak obiecałam jest.
Komentuj jeśli czytasz. :-***
Buziaki!
                                                  Misia^^

sobota, 1 listopada 2014

Tylko Miłość Rozdział 5

Ludmiła

                        Zła? Nie... Raczej smutna. Smutna, bo uświadomiłam sobie co myślą o mnie inni. Zła, egoistyczna, wredna, samolubna, tarantula, żmija. Czy on też tak uważa? On... Federico.... Te jego oczy... Muszę dzisiaj pogadać z Diego... Wiem, że on mi pomoże... Zawsze tak było. Gdy miałam problem szłam do niego. A gdy on ma zmartwienie idzie do mnie. Dlaczego? Dlatego, że rodzice nas nie rozumieją. Rodzice? Jak mogą się nimi nazywać? Nie kochają nas... Myślą, że pieniądze mogą nam ich zastąpić. 
                       

Diego

                     Wracam do domu. Wchodzę do swojego pokoju i rzucam się na łóżko. Leżę i myślę. Nagle do moich uszu dociera szloch. Szloch Ludmiły... Wstałem i poszedłem w kierunku, z którego dochodził. Znalazłem ją w ogrodzie.
-Hej co się stało- usiadłem obok niej i przytuliłem.
- No bo... No bo wszyscy mają mnie za pustą lalę i za egoistkę. Nawet on - ledwo to z siebie wydusiła.
- Ciii. Jaki on?
- FeFederico - szlochała.
- Ten nowy? Już ja sobie z nim porozmawiam.
- Tak.. Ale proszę nic mu nie mów.
- Zakochałaś  się?
- Sama nie wiem...
- Wiesz, że Leon zerwał z Vilu? 
- No co ty?
- Miał jej dosyć.
- Nie dziwię mu się - powiedziała.

Federico

                Poszedłem do Fran. Ona musi mi pomóc. W czym? Zakochałem się. W kim? W Ludmile Ferro. Co z tego, że jest zła. Podoba mi się taka jaka jest. Zła czy dobra to nie ma dla mnie znaczenia. O Boże? Co ja gadam? Jak mogę ją kochać? Przecież jej nie znam. Dobra lepiej skończę te rozmyślania. 

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Siema Miśki!
Co tam u was?
Jak tam Halloween? Moje super <3
Next jutro.

XOXO   

Misia