Lara
- Szybciej, szybciej, bo stracicie szansę na dołączenie do nas! - krzyczałam. Ja i Vilu tworzyłyśmy nową(tajną)elitę. Ona pomoże nam ich zniszczyć.
- Jak się nazywasz? Jak bardzo jesteś bezduszny w skali 1:10? Czy jesteś w stanie kłamać, oszukiwać i ranić innych tylko po to by nam pomóc i zyskać sławę?
- Clement, a nazwisko nie jest wam potrzebne. 11. Tak. Sława jest najważniejsza - hmm. Niezły jest.
- Ok, bierzemy Cię! - powiedziała Violka. Zgadzam się z nią.
- Następny!
- Marco. 10. No pewnie, że tak!
- Dobra Ciebie też bierzemy!
- RESZTA!!!! WYNOCHA!!!!!!
- Jak się nazywasz? Jak bardzo jesteś bezduszny w skali 1:10? Czy jesteś w stanie kłamać, oszukiwać i ranić innych tylko po to by nam pomóc i zyskać sławę?
- Clement, a nazwisko nie jest wam potrzebne. 11. Tak. Sława jest najważniejsza - hmm. Niezły jest.
- Ok, bierzemy Cię! - powiedziała Violka. Zgadzam się z nią.
- Następny!
- Marco. 10. No pewnie, że tak!
- Dobra Ciebie też bierzemy!
- RESZTA!!!! WYNOCHA!!!!!!
- Chłopaki pora omówić nasz plan. Mamy w Studio takie irytujące typy (chodzi o Lu, Fede, Fran i Diego. Viola ma Leona i Cami gdzieś, bo złość na nich jej przeszła ), ja i Lara zajmiemy się chłopakami, a wy dziewczynami. Macie je w sobie rozkochać, a potem porzucić. Jasne?
- Ale który którą? - spytali.
- Jedna to blondynka i nią 'zaopiekuje się' Clement, a i jakby coś to masz na imię Alex.
A Marco ty zajmiesz się Francescą i masz na imię Damien. ( Zakładka bohaterowie zaktualizowana)
- Ale który którą? - spytali.
- Jedna to blondynka i nią 'zaopiekuje się' Clement, a i jakby coś to masz na imię Alex.
A Marco ty zajmiesz się Francescą i masz na imię Damien. ( Zakładka bohaterowie zaktualizowana)
Ludmiła
Po wczorajszej randce z Fede jestem mega szczęśliwa. Wreszcie wszystko zaczęło się układać. Za moment ja i Fran mamy zdawać piosenkę. Ja się nie stresuję, ale Fran bardzo. Ja, Fede i Diego cały czas próbujemy ją uspokoić.
- Po prostu pomyśl, że jesteśmy u mnie w domu i daj się ponieść muzyce.
- Fran, Lu! Na scenę!- Zawołał Pablo. To nasz moment.
Ludzie byli zachwyceni naszą piosenką.
- Dziewczyny, a co wy na to, żeby pokazać ją Marottiemu? Naty i Cami mogłyby z wami zaśpiewać?
- No pewnie, że tak!
Teraz na scenę wyszli Diego i Fede. Zaśpiewali 'Tu foto de verano'. Fede przez cały czas patrzył na mnie. Nagle za plecami usłyszałam złośliwy chichot. To te idiotki Vilu i Lara.
- Czego chcecie?
- O tak naciesz się tym póki możesz...-i poszły. Ja na serio ich nie rozumiem. Kiedy wychodziliśmy powiedziałam o tym reszcie paczki. Chcieli przemówić im do rozumu(o ile go mają). Były przed studio.
- Wiesz schudłam ostatnio 2 kg! - piszczała Lara.
- A co ściągnęłaś biżuterię, czy twoje organy już do reszty zamieniły się w plastik?- zapytał ironicznie Fede, a my zaczęliśmy się śmiać. To był udany dzień.
- Po prostu pomyśl, że jesteśmy u mnie w domu i daj się ponieść muzyce.
- Fran, Lu! Na scenę!- Zawołał Pablo. To nasz moment.
Ludzie byli zachwyceni naszą piosenką.
- Dziewczyny, a co wy na to, żeby pokazać ją Marottiemu? Naty i Cami mogłyby z wami zaśpiewać?
- No pewnie, że tak!
Teraz na scenę wyszli Diego i Fede. Zaśpiewali 'Tu foto de verano'. Fede przez cały czas patrzył na mnie. Nagle za plecami usłyszałam złośliwy chichot. To te idiotki Vilu i Lara.
- Czego chcecie?
- O tak naciesz się tym póki możesz...-i poszły. Ja na serio ich nie rozumiem. Kiedy wychodziliśmy powiedziałam o tym reszcie paczki. Chcieli przemówić im do rozumu(o ile go mają). Były przed studio.
- Wiesz schudłam ostatnio 2 kg! - piszczała Lara.
- A co ściągnęłaś biżuterię, czy twoje organy już do reszty zamieniły się w plastik?- zapytał ironicznie Fede, a my zaczęliśmy się śmiać. To był udany dzień.
*Następnego dnia*
Poszłam spotkać się z Fede w Resto. Byłam przekonana, że będzie to jeden z najlepszych dni w moim życiu. Myliłam się i to bardzo. Weszłam do baru, a tam..... Federico całował Violettę.... Podbiegłam do niego i dałam mu w twarz. Nawet nie próbowałam powstrzymać łez płynących po moich policzkach.
- Jak mogłeś?!- wykrzyczałam mu prosto w twarz. Myślałam, że jest inny. Ufałam mu. Kochałam go. Wierzyłam, że to miłość na całe życie.
- Ludmiła. Kochanie! -próbował mnie złapać za rękę , ale mu się wyrwałam. - Pozwól mi to wyjaśnić!
- Co ty chcesz mi wyjaśniać? Zawiodłam się na tobie! Nawet nie wiesz jak bardzo! Myślałam, że traktujesz mnie poważnie! Przychodzę tutaj, a ty? Całujesz się z moim największym wrogiem!
- Lu, ale to ona mnie pocałowała!
- Ale ty nie wyglądałeś na specjalnie niezadowolonego!
- Ludmi ja wciąż wierzę, że nasza miłość...
- Nasza miłośc?! Człowieku! Zrozum! N A S J U Ż N I E M A!!!! - wybiegłam. Nie miałam już na to wszystko siły. Wpadłam na Diego.
Diego
- Ludmiła? Czemu płaczesz? Coś się stało? Nie miałaś być z Fede? - nie miałem pojęcia co jej jest.
- On... Całował się z Violą! Nienawidzę go! Już nigdy nie zaufam żadnemu chłopakowi! To prowadzi tylko do cierpienia!
- On... Całował się z Violą! Nienawidzę go! Już nigdy nie zaufam żadnemu chłopakowi! To prowadzi tylko do cierpienia!
- Zaczekaj tu! Już ja sobie z nim pogadam....- wbiegłem i wręcz rzuciłem się na Fede. Nagle się opamiętałem. Co by sobie pomyślała Fran?
- Podziękuj swojej siostrze. - rzuciłem do zdezorientowanego Federico.
- Co?
- To dzięki niej żyjesz i nie zostałeś kalęką. Nie mógłbym pobić brata swojej dziewczyny.
*********************************************************************************
Hejka Miśki!
Sorki, że krótki, ale muszę się jeszcze nauczyć na test z matmy (NIEEEE).
Tak jak widzicie zaktualizowałam playlistę.
Edit w zakładce Bohaterowie.
Jak się podoba?
Zapraszam też na bloga KLIK KLIK
- Co?
- To dzięki niej żyjesz i nie zostałeś kalęką. Nie mógłbym pobić brata swojej dziewczyny.
*********************************************************************************
Hejka Miśki!
Sorki, że krótki, ale muszę się jeszcze nauczyć na test z matmy (NIEEEE).
Tak jak widzicie zaktualizowałam playlistę.
Edit w zakładce Bohaterowie.
Jak się podoba?
Zapraszam też na bloga KLIK KLIK
To do następnego!
Czekam na komentarze!
Buziaki!
Misia<3
Czekam na komentarze!
Buziaki!
Misia<3