Ludmiła
Kolejny zwyczajny dzień.
Wchodzimy - rozmowy cichną.
Rozmowy cichną - wszyscy się na nas gapią.
Wszyscy się na nas gapią - Vilu wypatrzyła ciacho.
Vilu wypatrzyła ciacho - Leon jest zły.
Leon jest zły - Leon idzie na wagary.
Leon idzie na wagary - Diego idzie z nim.
Diego idzie z nim - Zostaję z Vilu.
Zostaję z Vilu - nudyyy.
Niby się przyjaźnimy , ale ona wygląda tak.
A ja tak.
I kto tu jest lepszy????
No proste, że ja!!
No proste, że ja!!
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Next w piątek.
Dzisiaj krótko bo jutro mam test z historii, a jeszcze nie zaczęłam się uczyć.
Proszę o komentarze(chociaż 1 ;***)
Buziaki?^^
Misia
Obecna :*
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się spodobał. Zauważyłam, że zmieniłaś taktykę pisania. W tamtym rozdziale pisałaś inaczej (formułowałaś zdania inaczej), ten jest inny. Kolejny rozdział chce żebyś napisała dłuższy. Nie mogę się go już doczekać !
Dzięki. Będzie dłuższy. :***
UsuńNie podoba mi się. :-( Ostatnio było lepiej. Fragment ze zdjęciami mi się nie podoba. Początek jest ok, ale dlaczego taki krótki!?
OdpowiedzUsuńA
Dzięki(Wiem, że ten był słaby)
Usuń